Ekspert: Koncentracja wojsk po jednej i drugiej stronie generuje bardzo duże napięcia

Dodano:
Ćwiczenia wojskowe Zapad 2017 Źródło: PAP/EPA
Dr Łukasz Wyszyński z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni skomentował rozpoczęte dzisiaj ćwiczenia wojskowe Zapad-21. Jego zdaniem nagromadzenie wojsk po obu stronach polsko-białoruskiej granicy eskaluje zagrożenie na wyższy poziom, niż miało to miejsce w przypadku poprzednich edycji ćwiczeń.

Ekspert podkreślił, że choć zasadnicza faza ćwiczeń rozpoczęła się 10 września, to przygotowania do niej trwały już od kilku miesięcy. – W tej chwili mamy do czynienia z ich najbardziej intensywną fazą, kiedy rzeczywiście ćwiczy najwięcej związków wojskowych i można powiedzieć, że te ćwiczenia są najbardziej spektakularne. Ale cała skala, przygotowanie do nich, przemieszczanie wojsk, przećwiczenie przerzutu i współdziałania wojsk Białorusi i Federacji Rosyjskiej, to z tym mamy do czynienia i obserwujemy to jako Polska, czy też szerzej jako państwa NATO, już od dłuższego czasu – powiedział gość Radia Gdańsk.

Dr Wyszyński zwrócił uwagę, że według oficjalnej wersji podawanej przez stronę rosyjską, ćwiczenia mają charakter stricte obronny.

– Wojskowi po stronie państw NATO wskazują natomiast, że obserwowane działania (bo musimy mieć świadomość, że państwa NATO te manewry obserwują; nawet jeżeli nie mają możliwości poprzez bezpośrednich obserwatorów, to są też inne możliwości monitorowania ruchu wojsk) pokazują bardzo dużą mobilizację, koncentrację, przerzut tych wojsk do granic państw NATO. Co za tym idzie to, czy dane ćwiczenia mają charakter obronny, czy ofensywny, jest bardzo mocno uznaniowe. Na pewno państwa graniczne NATO odbierają to jako potencjalne zagrożenie – ocenił.

Destabilizacja granicy

Ekspert odniósł się także do kryzysowej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Jak podkreślił, wcześniej "te państwa miały unormowane stosunki bilateralne". – Teraz doszło do destabilizacji przy pomocy imigrantów. To jest prowokacja sama w sobie – stwierdził.

– Ponadto zarówno my, jak i inne państwa UE, musieliśmy wzmocnić nasze granice, aby odpowiedzieć na ten kryzys i aby być w stanie go opanować oraz nim zarządzać. Koncentracja wojsk po jednej i drugiej stronie generuje bardzo duże napięcia i wymaga bardzo dużej rozwagi. Jest to podniesienie poziomu zagrożenia na wyższy poziom, niż miało to miejsce w przypadku poprzednich edycji ćwiczeń Zapad – podsumował dr Łukasz Wyszyński.

Źródło: Radio Gdańsk
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...